Historyczne dane opolskiego ZUS. Liczba ubezpieczonych cudzoziemców przekroczyła 20 tysięcy
Po raz pierwszy liczba cudzoziemców legalnie pracujących w województwie opolskim przekroczyła 20 tysięcy. Obecnie w całej Polsce składkuje w ZUS ponad 662 tysiące osób z innym paszportem niż polski.
REKLAMA
Jeszcze przed tegorocznymi wakacjami opolskie placówki ZUS miały w swoich rejestrach 19 556 cudzoziemców. Od września te dane są nieaktualne, bo obecnie pracodawcy
z regionu deklarują opłacanie składek za 20 220 obcokrajowców.
- Opolski rynek pracy zasilają głównie przybysze ze wschodu. Oczywiście najwięcej jest pracowników z Ukrainy bo 17 856, a to o 450 osób więcej niż przed wakacjami. Jest też więcej Mołdawian, a dokładnie 469 oraz Białorusinów czyli 371. Prawie stuprocentowy wzrost w porównaniu do wiosny obserwujemy wśród Gruzinów, których jest obecnie 269 – Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie opolskim.
Do polskiego systemu ubezpieczeń dokłada się w naszym regionie między innymi 100 Rumunów, 92 Bułgarów i 79 Rosjan. W porównaniu do wiosny br., nieznacznie zmniejszyła się liczba przedstawicieli naszych południowych sąsiadów. Kilka miesięcy temu Słowaków było 39, a obecnie 36, natomiast Czechów było 38, zaś teraz 36.
Jak podaje opolski ZUS, jest 18 krajów, które w naszym regionie reprezentuje dokładnie jeden ubezpieczony. Są to między innymi Australia, Barbados, Japonia, Jemen, Kambodża, Senegal czy Wybrzeże Kości Słoniowej.
Oprócz zgłaszanych przez pracodawców do ZUS cudzoziemców, z każdym kwartałem rośnie liczba obcokrajowców prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą. Obecnie
w opolskich placówkach ZUS opłacanie składek z tego tytułu zadeklarowało 313 osób z 53 państw. W tej klasyfikacji także bez konkurencji są obywatele Ukrainy. Dokładnie 120 przedstawicieli tego kraju prowadzi na Opolszczyźnie własny biznes. W całym kraju taką inicjatywę podjęło już 18,8 tys., z czego 4,6 tys. to osoby z paszportem ukraińskim.
Większość z przybyszów, bo 58 proc. ma umowę o pracę, pozostali pracują na podstawie umów cywilnoprawnych, które również podlegają oskładkowaniu. Głównymi gałęziami gospodarki, w których cudzoziemcy są aktywni zawodowo są usługi ochrony mienia, utrzymania czystości (23 proc.), przemysł i przetwórstwo (15 proc.), oraz budownictwo
(12 proc.).
z regionu deklarują opłacanie składek za 20 220 obcokrajowców.
- Opolski rynek pracy zasilają głównie przybysze ze wschodu. Oczywiście najwięcej jest pracowników z Ukrainy bo 17 856, a to o 450 osób więcej niż przed wakacjami. Jest też więcej Mołdawian, a dokładnie 469 oraz Białorusinów czyli 371. Prawie stuprocentowy wzrost w porównaniu do wiosny obserwujemy wśród Gruzinów, których jest obecnie 269 – Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie opolskim.
Do polskiego systemu ubezpieczeń dokłada się w naszym regionie między innymi 100 Rumunów, 92 Bułgarów i 79 Rosjan. W porównaniu do wiosny br., nieznacznie zmniejszyła się liczba przedstawicieli naszych południowych sąsiadów. Kilka miesięcy temu Słowaków było 39, a obecnie 36, natomiast Czechów było 38, zaś teraz 36.
Jak podaje opolski ZUS, jest 18 krajów, które w naszym regionie reprezentuje dokładnie jeden ubezpieczony. Są to między innymi Australia, Barbados, Japonia, Jemen, Kambodża, Senegal czy Wybrzeże Kości Słoniowej.
Oprócz zgłaszanych przez pracodawców do ZUS cudzoziemców, z każdym kwartałem rośnie liczba obcokrajowców prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą. Obecnie
w opolskich placówkach ZUS opłacanie składek z tego tytułu zadeklarowało 313 osób z 53 państw. W tej klasyfikacji także bez konkurencji są obywatele Ukrainy. Dokładnie 120 przedstawicieli tego kraju prowadzi na Opolszczyźnie własny biznes. W całym kraju taką inicjatywę podjęło już 18,8 tys., z czego 4,6 tys. to osoby z paszportem ukraińskim.
Większość z przybyszów, bo 58 proc. ma umowę o pracę, pozostali pracują na podstawie umów cywilnoprawnych, które również podlegają oskładkowaniu. Głównymi gałęziami gospodarki, w których cudzoziemcy są aktywni zawodowo są usługi ochrony mienia, utrzymania czystości (23 proc.), przemysł i przetwórstwo (15 proc.), oraz budownictwo
(12 proc.).
PRZECZYTAJ JESZCZE