Oskarżony o spalenie znajomego nie przyznaje się do winy
Według ustaleń śledztwa, do zdarzenia doszło w lutym tego roku pod Niemodlinem. Zdaniem śledczych, oskarżony tego dnia pił alkohol z 41-letnim mężczyzną. W pewnym momencie doszło między nimi do kłótni.
Po wyjściu na drogę Paweł R. miał kilka razy uderzyć pięścią pokrzywdzonego, tak że ten stracił przytomność. Następnie poszedł na swoją posesję, z której przyniósł kanister z benzyną. Paląc papierosa rozlał paliwo wokół leżącego, a na koniec rzucił niedopałka na rozlaną ciecz, od której zajęła się odzież pokrzywdzonego. Policja znalazła już zwęglone zwłoki.
Oskarżony nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Za zabójstwo grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ apiech/